20 grudnia żegnamy naszego kolegę, Roberta Łukowskiego „Batmana”. Współpracował z najważniejszymi operatorami i reżyserami, a koledzy po fachu wspominają życzliwość i umiejętności zawodowe Batmana.

„Znałem i przyjaźniłem się z Robertem Batmanem od ok. 20 lat. Był najwspanialszym człowiekiem, najwybitniejszym Gripowcem i profesjonalistą, jakiego znałem” – wspomina Piotr Wicik. „Pierwszy nasz wspólny plan filmowy to ,,Katyń” Andrzeja Wajdy, gdzie pracowaliśmy z Pawłem Edelmanem. Już wtedy dał się poznać jako nieprzeciętny fachowiec i przyjaciel. Zawsze mówiłem z dumą, że robię film z Batmanem. Nabierało to już samo w sobie prestiżu, gdyż jego doświadczenie i obeznanie w branży było niesamowite. Zawdzięczam Mu wiele sukcesów. Wiele lekcji z życia i zawodu, jaki do dziś wykonuję, będę zawsze z Nim kojarzył i ciepło wspominał. Uczył nas wielu, w tym młodszych i nigdy nie postrzegał tego zadania jako wychowywanie konkurencji. Robił to z ogromnego serca, jakie biło w jego ciele, aż do teraz…

Robert był człowiekiem o wielu talentach i pasjach; przede wszystkim kochał swoją rodzinę i przyjaciół, swoje zwierzaki oraz uwielbiał sauny, gdzie sam był dyplomowanym mistrzem. Ostatnimi laty interesował się zdrowym trybem życia, karawaningiem, podróżami i relaksacyjnym spędzaniem czasu, co najczęściej robił ze swoim kochanym synem Maćkiem. Batman nigdy nie oceniał ludzi, nie był wplątany w żadne afery. Nikt nie mógł powiedzieć o nim złego słowa, był prawym, uczciwym człowiekiem.

Miał niesamowity dorobek filmowy w Polsce i na świecie. Uwielbiał Czechy oraz Koreę Południową, gdzie również pracował przy produkcjach filmów. Był witany i kojarzony w najróżniejszych środowiskach filmowych na całym świecie. Można Mu tego pozazdrościć, ale osiągnął to ciężką i solidną pracą … Zasłużył na miano jednego z najlepszych Gripowców w Polsce i na świecie. Jego metody i pomysły pracy są dziś powielane i mam nadzieję, że nigdy nie przestaną, a pamięć o Nim, nie tylko w jego prywatnej rodzinie, ale i naszej rodzinie filmowców zostanie na wieki !!!” – wspomina Piotr Wicik.

Robert Łukowski „Batman” urodził się w 1967 r. Swoją karierę filmowca rozpoczynał jako wózkarz na planach filmów: Andrzeja Barańskiego „Nad rzeką której nie ma” (1991), Roberta Glińskiego „Wszystko, co najważniejsze…” (1992), Mariusza Grzegorzka „Rozmowa z człowiekiem z szafy” (1993).

Kolejne doświadczenia zawodowe zaowocowały współpracą na planach cenionych reżyserów: Doroty Kędzierzawskiej, Władysława Pasikowskiego, Piotra Łazarkiewicza, Filipa Bajona, Janusza Zaorskiego, Leszka Wosiewicza, Jerzego Stuhra, itd. Jako wózkarz pracował przy filmach: „Pan Tadeusz” i „Zemsta”, „Katyń” oraz „Tatarak” Andrzeja Wajdy, „Pianista” i „Oliver Twist” Romana Polańskiego, oscarowej „Idy” Pawła Pawlikowskiego, „Bogowie” i „Najlepszy” Łukasza Palkowskiego, „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego, „Boże Ciało” Jana Komasy, „Cicha Noc” Piotra Domalewskiego a ostatnio „Przysięga Ireny” i „Pojedynek” (greep).

Przez dwa lata stawiał czoło śmiertelnej chorobie. Zmarł 12 grudnia 2024.

Pogrzeb odbędzie się 20 grudnia o godzinie 11.35 w Łodzi, na cmentarzu katolickim „Zarzew” przy ul. Lodowej. Rodzina Zmarłego prosi o nieubieranie się na czarno, a zamiast kwiatów o datki na karmę dla ukochanych psów Roberta.